Przy zakupie auta możemy liczyć na standardową gwarancję producenta, której okres obejmuje zazwyczaj 2-3 lata, a niektórych przypadkach nawet 5 lat. Do niedawna było oczywiste, że takie zabezpieczenie dotyczy wyłącznie nowych pojazdów sprzedawanych przez autoryzowanego dealera. Dziś również nabywcy używanych aut mogą liczyć na gwarancję, dzięki której część potencjalnych napraw może zostać zrealizowana nieodpłatnie przez salon sprzedaży. Gdzie tkwi haczyk i czy samochody z gwarancją to rzeczywiście „pewniaki”?

Jeśli używane auto, to tylko z salonu?

pexels-photo-279949Odkąd salony sprzedaży na dobre wprowadziły możliwość pozostawienia starego auta w rozliczeniu, komisy i okazjonalni handlarze boleśnie odczuli silny wpływ nowej konkurencji. W dużej mierze jest to zasługa stereotypów. Renomowany dealer kojarzy się z profesjonalną i zawsze uśmiechniętą obsługą, zadbaną placówką i nowoczesnymi standardami sprzedaży. Komis wprost przeciwnie – brudne auta miesiącami zalegające na zatłoczonym placu i handlarze o wątpliwej uczciwości, bynajmniej nie zachęcają do zakupu.

Faktem jest, że wiele salonów dba o używane auta z równą pieczołowitością jak o egzemplarze prosto od producenta. Zanim pojazd trafi do oferty, przechodzi dokładny przegląd techniczny i w razie potrzeby zostanie naprawiony w autoryzowanym warsztacie. Przy zakupie odbierzemy auto umyte i przygotowane do jazdy (choć nie liczmy na pełny bak), a w dodatku zabezpieczone gwarancją sprzedawcy. Oczywiście samochody z gwarancją są droższe niż egzemplarze z komisu czy od prywatnych sprzedawców, niemniej kupujący podświadomie kojarzą wysoką cenę z wysoką jakością.

Czy samochody z gwarancją to prawdziwa „okazja”?

Gwarancja na samochód oferowana przed salon to nic innego jak inna nazwa polisy ubezpieczeniowej, dlatego zakres bezpłatnych napraw ustala towarzystwo ubezpieczeniowe. Z reguły możemy wybierać spośród różnych pakietów ubezpieczeniowych, których atrakcyjność jest wprost proporcjonalna do ceny. Ale uwaga – dostępność pakietów jest uzależniona od wieku auta i przebiegu. Może się zatem okazać, że nasze auto jest za „stare”, abyśmy mogli wykupić pakiet obejmujący najwięcej podzespołów.

Generalnie im starsze auto i więcej kilometrów na liczniku, tym na mniejszy zakres bezpłatnych napraw możemy liczyć. Zwykle najtańszy pakiet obejmuje część podzespołów mechanicznych, elektrycznych oraz elektronicznych i jest dedykowany dla starszych aut (5-8 lat) o przebiegu do 150 000 km, zaś najdroższy pakiet obejmuje naprawę wszystkich części fabrycznych (oprócz tych, których nie obejmowała gwarancja producenta) i dotyczy aut młodszych (do 3 lat), o przebiegu do 90 000 – 125 000 km. Zanim jednak skusimy się na zakup gwarancji na auto, dokładnie sprawdźmy jakie usterki obejmuje, jak wygląda likwidacja szkody i jakie wymogi trzeba spełnić. Może się bowiem okazać, że salon odmówi bezpłatnej naprawy, np. w razie gdy auto będzie serwisowane w zwykłym warsztacie albo zamontujemy instalację gazową.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ