Jak zaoszczędzić nawet 40% na zakupie auta? To proste – wystarczy przejrzeć ogłoszenia samochodów z Anglii. Auta pochodzące z Wysp kosztują nawet 30-40% mniej niż te same modele zarejestrowane w Polsce. Gdzie tkwi haczyk?  Jak zapewne wiesz, w Anglii obowiązuje ruch lewostronny, zatem kierownica w takim samochodzie będzie umieszczona po prawej stronie. Dla polskiego kierowcy to spore utrudnienie, zwłaszcza biorąc pod uwagę stan rodzimych dróg. Jednak samochody z Anglii kuszą nie tylko niską ceną, ale również świetnym stanem technicznym i młodym wiekiem.

Czy zarejestrowanie „anglika” wymaga przekładki?

Już nie, a konkretnie od 15 sierpnia 2015 roku. Wówczas wprowadzono przepisy, które zniosły obowiązek przeniesienia układu kierowniczego na lewą stronę. Dziś należy zmodyfikować jedynie lusterka, światła i prędkościomierz w taki sposób, aby były przystosowane do ruchu prawostronnego. Te drobne przeróbki mogą kosztować nawet 10x mniej niż cała przekładka, za którą trzeba było zapłacić od 5 do 10 tysięcy złotych! Co więcej, zaawansowane modyfikacje kierownicy nie zawsze przebiegały pomyślnie i zdarzało się, że niekompetentni mechanicy skazywali klienta na niesprawne auto. Teraz przeróbka samochodu z Anglii jest tańsza i trudniej ją „sfuszerować”. Powstaje jednak pytanie – czy polscy kierowcy potrafią jeździć z kierownicą po prawej stronie?

Samochody z Anglii a bezpieczeństwo na drodze

red-84593_1280Zanim przepis z 2015 roku wszedł w życie, jego przeciwnicy przytaczali dwa argumenty. Pierwszy – Polskę czeka zalew „anglików”, co wpłynie niekorzystnie na sprzedaż samochodów krajowych. Drugi – auta nieprzystosowane konstrukcyjnie pogorszą stan bezpieczeństwa na drogach. Jak się okazało, boom na angielskie samochody przebiega dość łagodnie, a MSWiA nie stwierdziło wzrostu kolizji i wypadków z udziałem aut z kierownicą po lewej stronie. Należy bardzo uważać przy wyprzedzaniu na drodze jednojezdniowej – tak eksperci kwitują całe zamieszanie. Jednak choć niezbędne przeróbki powinny wystarczyć, aby przyzwyczaić się do jazdy „anglikiem”, wiele osób wciąż ma duże opory przed zakupem auta z Anglii. I bynajmniej nie chodzi tu o bezpieczeństwo, problem stanowią kwestie finansowe.

Czy opłaca się kupować samochody sprowadzane z Anglii?

Nawet jeśli cena „anglika” jest o 40% niższa od egzemplarza z kierownicą po prawej stronie, każdy potencjalny kupujący musi wziąć pod uwagę dodatkowe koszty – transport auta z UK, przeróbka, opłacenie akcyzy i rejestracji. To wprawdzie nadal okazja, ale czy wciąż warta niewygód wynikających z konstrukcji dostosowanej do ruchu lewostronnego? Oczywiście nie musisz samodzielnie zajmować się transportem i modyfikacją auta, tu z pomocą przychodzą polskie portale ogłoszeniowe i fora poświęcone „anglikom”.  Znajdziesz na nich oferty samochodów już sprowadzonych i po niezbędnej przeróbce, gotowych do rejestracji. W związku ze zmianą przepisów coraz częściej można na nich znaleźć prawdziwe okazje – samochody z Anglii mające mnie niż 10 lat i w doskonałym stanie technicznym.

[Głosów:2    Średnia:3/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ