Samochody sprowadzane z zagranicy stanowią jeden z głównych filarów polskiego rynku pojazdów używanych. Dobrze wyposażone i niestandardowe modele osiągają przeważnie niższe ceny (nawet po opłatach) niż te same egzemplarze zarejestrowane w Polsce. Wprawdzie trzeba zorganizować transport przez granicę, dopełnić skomplikowanych formalności i zapłacić akcyzę, jednak prawdziwa okazja jest tego warta. Największą popularnością cieszą się u nas zwłaszcza niemieckie ogłoszenia samochodowe. Do sąsiadów zza Odry mamy niedaleko, a oferty pozwalają nam spełnić marzenia o luksusowym aucie.
Dlaczego chętnie kupujemy auta z Niemiec?
Polscy kierowcy lubią auta znad Renu i mimo dynamicznego rozwoju polskiego rynku motoryzacyjnego, niewiele się pod tym względem zmieniło. Samochody sprowadzane z Niemiec (w odróżnieniu od np. włoskich) mają opinię „porządnych”. Nasi zachodni sąsiedzi preferują własne marki samochodów (BMW, Mercedes, WV czy Audi), które cieszą się zaufaniem i popularnością również u nas. Niemniej, bez względu na markę i rok produkcji, Niemcy nie oszczędzają na swoich autach. To pojazdy zadbane, o niemal salonowym wyglądzie i w doskonałym stanie technicznym. Są również bogato wyposażone – z wielkim trudem znajdziemy niemieckie ogłoszenia samochodowe, które dotyczą pojazdów bez „klimy” w standardzie. Niemcy mogą poszczycić się wręcz nietuzinkowym rynkiem aut używanych. Wyposażenie mówi samo za siebie: potężne silniki, elektryczna regulacja foteli, ogrzewanie kierownicy, dostęp bezkluczykowy, skórzane tapicerki, drewniane i chromowane elementy, wieloramienne alufelgi etc. Niemieckie samochody to często prawdziwe zabawki dla kierowców, pełne „bajerów”, które mają nie tylko dawać wysoki komfort jazdy, ale też podkreślić status właściciela.
Niemieckie ogłoszenia samochodowe – co nas powstrzymuje?
Choć uważamy niemieckie auta za jedne z najlepszych w Europie, nie podchodzimy do nich bezkrytycznie. Polskim kierowcom przeszkadza głównie duży przebieg aut zza Odry. Pojazdy liczące ponad dekadę mają na liczniku minimum 300 tys. km, a średnio dwukrotnie więcej. Mimo że stan niemieckich dróg (czy raczej: autostrad) przedstawia się o niebo lepiej niż u nas, ta psychologiczna bariera wydaje się nie do pokonania. Kolejną przeszkodą jest język. Niemieckie ogłoszenia samochodowe skupiają prywatnych sprzedawców i komisy. Z tymi pierwszymi trzeba się umówić telefonicznie, dlatego warto skorzystać z pomocy osoby władającej językiem niemieckim. Do komisu można przyjechać bezpośrednio, jednak wiele osób ma obiekcje przed zakupem u pośrednikami – zarówno polskimi, jak i niemieckimi. Cofnięty licznik, zbyt wysoka cena czy niejasny stan techniczny pojazdu, to nie jedyne problemy, które mogą pojawić się w trakcie transakcji. Innym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług polskiej firmy zajmującej się sprowadzaniem samochodów z Niemiec. Wprawdzie uczciwość pośredników czasami budzi wątpliwości, ale w ten sposób unikniemy formalności i opłat związanych z przewozem auta przez granicę.